Nie bądź egoistą... podziel się 😉Email this to someone
email
Share on Facebook
Facebook
0Tweet about this on Twitter
Twitter
Pin on Pinterest
Pinterest
0Share on LinkedIn
Linkedin

4 sposoby na zwiększenie sprzedaży w sklepieSklepy internetowe biją rekordy popularności, a ich przyszłość wciąż rysuje się różowo. Krzywa sprzedaży bowiem systematycznie rośnie, a to powoduje, że coraz więcej osób decyduje się na otworzenie własnego e-sklepu. Ale czy każdy da radę wygrać walkę z konkurencją?

Pytanie jest retoryczne, bo wiadomo, że nie każdy. Od tego jest konkurencja, by jedni wygrywali, a inni… wyciągali właściwe wnioski, które pomogą im wygrać w przyszłości. Sklep internetowy potrafi być przysłowiową kurą znoszącą złote jajka. Trzeba jednak wykazać się odrobiną inwencji, nie zaspać na starcie i wyprzedzić innych „śpiochów”. Jak to zrobić? Podpowiadamy!

 

Cross-selling i up-selling, czyli więcej i lepiej!

Surowa ekspozycja poszczególnych towarów skazuje nas wręcz na taki scenariusz, że klient wypatrzy sobie jedną rzecz, kupi, zapłaci i odejdzie. Ktoś nazwie to sukcesem? Błąd! Co znaczy „surowa ekspozycja”? To znaczy, że klient szuka np. butów do biegania za 200 zł i dokładnie takie znajduje. A przecież mogłoby mu wyskoczyć w rogu ekranu okienko z podpowiedzią, że dostępne są również buty za 250 zł, wraz z opisem korzyści wynikających z takiego wyboru. Tak działa up-selling, czyli podbijanie oferty. A gdy już klient zdecyduje się na buty, czemu by nie zaoferować mu kompletu zapasowych sznurówek, łyżki do butów oraz środków do konserwacji? Tak działa cross-selling, czyli oferta produktów powiązanych.

 

Czas to pieniądz!

Klienci przyzwyczaili się już do promocji. Są na tyle rozpieszczeni, że nie robią one na nich większego wrażenia. Czy można to zmienić? Można. W prosty sposób: wystarczy wprowadzić promocje krótkoterminowe i stale przypominać klientom, że do końca promocji pozostało już tylko 10…9…8…7…6…

 

Darmowa dostawa pomaga zwiększyć obroty!

Stary i wypróbowany sposób, a wciąż jeszcze niedoceniany przez właścicieli sklepów. Każesz klientowi płacić za dostawę? Błąd! Daj mu ją za darmo! Może nie od razu, może po przekroczeniu pewnego pułapu cenowego, ale daj! On zapamięta, że dostał za darmo. I kupi więcej. A potem wróci po jeszcze więcej!

 

Live chat, czyli sklep prawie jak żywy!

Niektórych klientów zniechęca do zakupów w e-sklepach brak możliwości zamienienia paru słów ze sprzedawcą. Te kilka magicznych słów potrafi zdziałać cuda! Kilka przykładów: „Tak, proszę pani, to jest właśnie najlepszy produkt na rynku.”, „Sam tego używam i nie znam lepszego.”, „Jeśli potrzebuje pan naprawdę czegoś dobrego, to mam tu coś dla pana…”. Komentarz chyba zbędny.

 

Pamiętajmy, sklep internetowy to wynalazek naszych czasów, ale handel jest stary jak świat. I zasady handlu są także stare jak świat: klient musi czuć się wyjątkowo dobrze potraktowany i mieć świadomość, że trafił na wyśmienitą okazję.