Agencja reklamowa jest po to, by reklamowała. Zleceniodawca zleca agencji wykonanie pewnej usługi i oczekuje, że usługa ta zostanie wykonana dobrze. A jeśli nie zostanie wykonana dobrze? Wówczas nie będzie efektów w postaci zwiększenia sprzedaży. A jeśli zostanie wykonana FATALNIE? Co wtedy?
Firma Polmos z Bielska-Białej zapłaciła najwyższą cenę za zły wybór agencji reklamowej. Nie będziemy tu podawać nazwy agencji, można sobie o tym poczytać tutaj:
albo tutaj:
http://polska.newsweek.pl/wodka-extra-zytnia-afera-facebook,artykuly,368960,1.html
lub tutaj:
oraz w wielu innych miejscach. Jest afera, to jest i temat, więc wszystkie media chętnie o tym piszą. I wszyscy generalnie ubolewają nad krzywdą, która dotknęła rodzinę Michała A., postrzelonego niegdyś śmiertelnie przez ZOMO, a którego zdjęcie zostało w niecny sposób użyte na fanpage’u wódki Żytnia.
Największą jednak ofiarą całej sytuacji jest firma Polmos, niestety. To ona ucierpiała na wizerunku, to ona musi się liczyć z kosztami prawnymi oraz innymi nieprzyjemnościami. Dlaczego? Bo do obsługi fanpage’a zatrudniła nieodpowiedzialną agencję. Naturalnie dalsze reperkusje uderzą rykoszetem również i w tę agencję. Ba! Ale agencja również przeprasza i zrzuca całą winę na nieodpowiedzialnego pracownika. Biedny dyletant, nie dość, że tragiczną w wymowie fotografię uznał za zdjęcie z biby, to jeszcze najzwyczajniej ją ukradł, bo wykorzystał bez wiedzy i zgody właściciela. Z pewnością już nie pracuje i najprawdopodobniej agencja reklamowa obciąży go również stosownymi kosztami. Czy jednak tylko on jest winien? NIE!
Winna jest z pewnością agencja, bo kto takiego chałturzystę zatrudnia i powierza odpowiedzialne zadania? Winna jest też w pewnym stopniu sama firma Polmos, bo zbyt zaufała i być może odpuściła sobie jakiekolwiek kontrole tego, co dzieje się na fanpage’u. A z pewnością pewne symptomy dyletanctwa były już wcześniej widoczne. A teraz jest co? KOMPROMITACJA.
Takich sytuacji można uniknąć! Przecież nie od wczoraj wiadomo, że są fachowcy i są tacy, co się tylko za fachowców podają. Jeżeli oczekujesz rzetelnej usługi, to nie graj o nią w totolotka – upewnij się, że masz do czynienia z prawdziwymi fachowcami. Napisane jest: „po owocach ich czynów poznacie ich”. Dlatego jeśli chcesz zlecić agencji reklamowej prowadzenie fanpage’a, to zerknij najpierw na inne profile prowadzone przez tę agencję oraz upewnij się, że do tworzenia postów na Twoim profilu zasiądzie osoba kompetentna, a nie jakiś stażysta.